Kto innym nie współczuje, nie wybacza ,a urojonych wrogów tworzy jest potworem
lata górne i durne - błyskawicznie umknęły , jesień zadumana nostalgią syci , mięsień wiotczeje i viagra nie pomaga.Przeżytych kształtów żaden cud nie wróci do istnienia. A dublować błędy przeszłości u schyłku życia,znów owijać gówno w papierek- nie ma sensu i tak będzie śmierdziało
. Wystarczy,że w rozmodlonej Ojczyźnie śmierdzi i nie tylko w sejmie i na ambonie , człowiek człowiekowi wilkiem jest na ulicy obok kaplicy. Rozczarowania z niespełnionych nadziei to powodują? Magowie dobrej zmiany jednak świergolą o miłości blizniego- i Rozrachunki z przeszłością toksyną zarażają,ekshumują jednych, drugich z grobowa wyrzucają, pomniki rozbijają,nazwy ulic zmieniają, ..ble.ble o-dekomunizacji,rusofobii i wartościach katolickich, a tolerancji, ,obiektywizmu i zrozumienia zero ,że rzeczą ludzką błądzić jest,ze najważniejszą wartością dla człowieka człowiek tu i teraz, dla wskrzesicieli sanacji -to dupa blada. Kto innym nie współczuje, nie wybacza ,a urojonych wrogów tworzy jest potworem .Zdrady ,zamachy - jak ogień palą polską duszę.I od wieków te katusze-i święty boże nie pomoże .A może.Polskę chcemy od morza do morza.?I. .
O rozczarowaniach z niespełnionych obietnic spowiadamy ,a gardzimy tymi których nie kochamy,tolerancji nie mamy , nienawidzimy inaczej myślących .Sumienie -to wiara-powiadała babcia .
A może iskierka nadziei jeszcze tli,że miłość blizniego przestanie być frazesem I i wszystko wybaczy...",że to trudne ,bo w łyżce wody topią ,.jak zadra za paznokciem w świadomości to tkwi,
Ojczyznę Całować jak JP2 - w oczach mam łzy ,ona mnie macochą ,i jak miłować/?
Mm 85 lat , cenię chwilkę tu i teraz.Jestem dumny,że mam jeszcze siebie!. Za ojczyznę można umrzeć,a wieżyc tylko sobie .
A miłość ojczyzny do maluczkich nie istnieje, mitem za który ginęli moje przodkowie,na zmarzlinie syberyjskiej czekają na ponowne przyjście Chrystusa.